"Talmud o gojach" (24)
Jeśli rzucimy okiem na stosunek żydów do Polski w czasach porozbio-
rowych, to zobaczymy, że łączyli się zawsze z naszymi wrogami i wrogo
występowali przeciw Polakom i polskości, trzymając się zasady Talmudu:
"przyłączaj się do tego, któremu się szczęście uśmiecha".
W chwili najstraszniejszego zmagania się narodu polskiego o swoje
podeptane prawa i wolność w r. 1831 żydzi jako frankiści i jako neofici
pchali wprost młodzież do rewolucji socjalnej zwalczali dyktatora generała
Chłopickiego, którego społeczeństwo polskie stolicy nazwało zbawcą ojczyz-
ny, szpiegowali i zdradzali Polaków. Prawowierni zaś żydzi zachowali się w
stosunku do powstania na ogół nieprzyjaźnie.
Toteż, jak mówi Otton Spazier: "Car Mikołaj hojnie łaską swoją wszyst-
kich żydów obsypywał, szczególnie żydów w Królestwie, którzy mu się
niemało na szkodę powstańców przysłużyli".
"W ogólności żydzi, którzy dziś wielką bardzo są plagą kraju, mimo całej
przebiegłości swojej, mimo zręczności i giętkości umysłowej, tworzą teraz
jak i przed laty masę ciemną i przesądną... sądzą dziś jeszcze w zarozumia-
łości swojej, że są owym wybranym narodem Jehowy, któremu kiedyś
ostatecznie oddane będzie panowanie nad światem". (Korespondencja
Gazety Warszawskiej, "Gazeta Warszawska", 3/15 1858 r. Lwów 14
sierpnia 1858.)
Żydzi rozpoczęli wtedy denuncjować do policji i różnych władz rosyjskich,
że księża prowadzą agitację szkodliwą dla państwa i polityce niebezpieczną.
Rząd zakazał zakładać Bractwa Wstrzemięźliwości. Księża mimo to i mimo
denuncjacji żydowskich działalność tę dalej prowadzili, nastroje zaś do
żydów stawały się coraz więcej wrogie, a zarazem zwiększało się i wrzenie
przeciw rządowi rosyjskiemu. Wrzenie to musiało przybierać tym większe
rozmiary, kiedy za przyczyną wymienionych neofitów Enocha i Kronen-
berga, namiestnik Gorczakow roztoczył nadzór nad prasą warszawską,
zakazując pisać przeciw żydom. Sekretarz zaś jego, chrzczony żyd Funken-
stein, który był równocześnie członkiem komitetu cenzury i naczelnik
cenzury Sobieszczański, związany ściśle z Epsteinami, nie dopuszczał, pod
wpływem Kronenberga, do drukowania przez "Gazetę Warszawską"
niemiłych dla żydów artykułów.
Stosunki te wiernie charakteryzuje dwutygodnik, wychodzący w Paryżu
"Przegląd rzeczy polskich", który w numerze wrześniowym 1858 r. pisze:
"wzbogaceni żydzi warszawscy, nieprzyjaźni narodowości polskiej, a jej
wrogom przychylni, jak pijawki wysysają z krajowców mienie".
Wszystko wrzało. Podczas gdy "Czerwoni przygotowywali powstanie,
uspokajał Jürgens i Leopold Kronenberg "Białych" na zebraniu w grudniu
1862 r., że powstania nie będzie. Rząd jednak rosyjski powiadomiony był
zawczasu przez żyda chrzczonego Grzegorza Peretza, że powstanie przygo-
towywano na styczeń 1863 r. Na zjeździe komisarzy wojewódzkich w
Skierniewicach uchwalono rozpocząć natychmiast powstanie. Tu znaczną
rolę odgrywał frankista Józef Piotrowski, pochodzący z rodziny tych
"żydów", którzy wraz z Frankiem dla osiągnięcia równouprawnienia
przyjęli powierzchownie chrystianizm i zmienili swe nazwiska na krajowe,
zachowując zawsze w głębi duszy i w domu obyczaj żydowski.
Pod naporem komisarzy ogłosił się Komitet Centralny "Tymczasowym
Rządem" i wezwał młodzież do walki zbrojnej, jakkolwiek nie poczyniono
odpowiednich przygotowań do działań wojennych. Była to wielka i straszna
prowokacja żydów chrzczonych i niechrzczonych w stosunku do polskiego
narodu, a skutki jej były tragiczne. Najlepsze elementy młodzieży polskiej
wkrótce poległy czy zginęły na szubienicy, a na czoło kierowników powstania
wysunęli się żydzi chrzczeni jak Karol Majewski, jakiś czas stojący na czele
Rządu Narodowego, Józef Piotrowski - członek Rządu i żydzi niechrzczeni.
Wskutek napływu elementu neofickiego powstały walki w Rządzie Narodo-
wym, które doprowadziły do prędkiej katastrofy.
Samego dyktatora Rządu Narodowego Romualda Traugutta, którego
aresztowano w dniu 10 kwietnia 1864 r., zdradził żyd Artur Goldman,
pracujący w skarbowości powstańczej.
Jako szpieg rosyjski działał w Krakowie żyd dr Bertold Hermani, który
przyjechał do Warszawy, by wydać władzom rosyjskim cały Rząd Narodowy,
ale udaremniono zdradę, bo zdrajcę zawczasu zasztyletowano w hotelu
Europejskim. Żyd z Warszawy Tugendhold, szpieg rosyjski będący sekreta-
rzem płk. Łapińskiego uniemożliwił przez zdradę dostarczenie broni i
amunicji dla powstańców z Anglii.
Istotnie po powstaniu zaczęła się droga krzyżowa dla Polaków, a świetna
era dla żydów. Z jednej strony rozwinął się filosemityzm wśród inteligencji i
szlachty wchodzącej w związki małżeńskie z żydami, a zdrugiej strony rząd
rosyjski, nie dopuszczając żydów do Rosji, skupiał ich sztucznie w Królestwie
Polskim, ustanawiając pas graniczny dla ich osiedlenia.



