"Prawda ponad wszystko" (6)
Świadoma politycznie światowa społeczność żydowska z najwyższym niepo-
kojem przyjęła wybuch wojny domowej w Hiszpanii w 1936 roku. W zdecy-
dowanej większości też poparła słowem i czynem republikańską stronę
konfliktu. Dla żydowskich komunistów i innych radykalnych lewicowców
Franco jawił się jako reakcyjny potwór stojący w poprzek zwycięstwu "sił
postępu" w Europie. Bardziej tradycyjni Żydzi kojarzyli go z czasami
Inkwizycji i edyktem z 1492 roku wypędzającym starozakonnych z Półwys-
pu Iberyjskiego. Generał był dla nich ucieleśnieniem starej, antyjudaistycz-
nej Hiszpanii. Czy mieli rację? Nie sądzę. Wprawdzie Franco długo jeszcze
po zakończeniu wojny domowej mówił i pisał o masońsko-żydowskim
zagrożeniu (absolutnie przy tym nie przejmował się międzynarodową opinią
publiczną), z drugiej jednak strony darzył szacunkiem narody wyznające
wiarę w jednego Boga. Zresztą trudno posądzać o "żydożerczość" człowieka
mającego w przeszłości doskonałe stosunki z Sefardyjczykami zamieszkują-
cymi kontrolowane przez Hiszpanów północne Maroko lub - co, moim
zdaniem, przesądza sprawę - ratującego podczas II wojny światowej kilkaset
tysięcy żydowskich dusz.
Żydzi mają swoiste poczucie prawdy i sprawiedliwości. Wszystkie narody
dowiadują się, iż są Żydów śmiertelnymi wrogami. Hiszpanie są przekonani,
że Polacy wymordowali 6 mln Żydów w "polskich obozach śmierci", my - nic
nie wiemy o tym, że setki tysięcy Żydów uratowało się, uchodząc przez
frankistowską Hiszpanię z Francji, okupowanej przez "Nazistów".
Na koniec warto nieco uwagi poświęcić udziałowi Żydów z Polski w hisz-
pańskiej wojnie domowej. Sprawa jest o tyle doniosła, iż polscy Żydzi
stanowili ponad 1/3 ogółu żydowskich ochotników walczących za lewicową,
socjalistyczno-komunistyczną Hiszpanię. To z tego środowiska wywodzą się
tak głośne później w PRL postacie jak Henryk Toruńczyk, Wacław Komar,
Juliusz Hibner (ojciec niemniej sławnej córki) czy Eugeniusz Szyr.
Właściwie Gerszon albo Gerson Szyr, pseudonim "Misza Reger". Należał
do Francuskiej Partii Komunistycznej; po wojnie był członkiem Biura
Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej
i ministrem różnych resortów PRL.
Bez popełnienia większego błędu należy stwierdzić, iż aktywni politycznie
Żydzi poparli w 1936 roku hiszpańską lewicę. Wspierali ją finansowo,
propagandowo i militarnie. Zapewne nie jest to najlepsza wiadomość dla
żydowskiego "establishmentu" twierdzącego niezmiennie od 1967 roku, że
Żydzi gremialnie, niejako z definicji, są wrogami komunizmu, a judaizm
brzydził się marksistowską ideologią. Może i brzydził się, ale też rozsądnie
ją wykorzystał do własnych celów. Marks, Engels, Lenin i Stalin w roli
"użytecznych durniów"? Coś w tym jest!
Nie wiem skąd Ratajczak wywodzi wrogość żydowskiego "establishmentu"
do komunizmu. Trocki, a Michnik, a Kuroń, czyż to nie żydowski establishment
z komunistycznym rodowodem? Cały współczesny żydowski establishment
szerzy lewacką propagandę; poza nielicznymi wyjątkami (np.: Wildsteinowie).
Żydzi zdominowali handel niewolnikami nie tylko w amerykańskich kolo-
niach, ale i w całym Nowym Świecie. W fundamentalnej pracy autorstwa
S. B. Liebmana "Żydowstwo Nowego Swiata 1492-1925: Requiem dla
zapomnianych" (Nowy Jork 1982) czytamy: "Przypływali statkami z
Afrykańczykami, których sprzedawano w niewolę. Handel niewolnikami był
królewskim monopolem, a Żydów często mianowano królewskimi agentami
ich sprzedaży... W całym regionie Karaibów flota handlowa była głównie
żydowskim przedsięwzięciem. Statki były ich własnością, obsadzały je
żydowskie załogi, żeglowały pod rozkazami żydowskich kapitanów". Inny
żydowski badacz przeszłości, Arnold Aharon Wiznitzer ("Żydzi w kolonial-
nej Brazylii", 1960), dodaje nie bez pewnej dumy: "Kompania Zachodnio-
indyjska, która zmonopolizowała import niewolników z Afryki, sprzedawała
ich na publicznych aukcjach za gotówkę. Tak się składało, że gotówkę
przeważnie posiadali Żydzi. Kupcy, którzy pojawiali się na aukcjach, byli
prawie zawsze Żydami. Z powodu braku konkurencji mogli oni nabywać
niewolników po niskich cenach (a potem odstępować plantatorom na kredyt
ściągany przy następnych zbiorach w cukrze - DR)... Jeżeli zdarzało się, że
data danej aukcji pokrywała się z żydowskim świętem - odraczano ją. Tak
było w piątek, 21 października 1644 roku".
Żydzi byli także posiadaczami niewolników w Ameryce Północnej. Wspom-
niany Jacob Marcus napisał w innej książce ("Żydostwo Stanów Zjednoczo-
nych. 1776-1985", Detroit 1989): "Przez cały wiek XVIII, aż do początków
XIX wieku, Żydzi na Pólnocy mieli własnych czarnych służących (niewolni-
ków - DR); na Południu kilka plantacji żydowskich opierało się na pracy
niewolniczej. W 1820 roku ponad 75% żydowskich rodzin z Charlestonu,
Richmond i Savannach posiadało niewolników zatrudnionych w charakterze
służby domowej; ponad 40% żydowskich właścicieli gospodarstw domowych
w Stanach Zjednoczonych posiadało 1 lub więcej niewolników... Bardzo
mało Żydów w USA protestowało z pobudek moralnych przeciwko...
niewolnictwu". Dodam do tego wywodu tylko tyle, że mniej niż 10%
pozostałych białych Amerykanów było w tym czasie posiadaczami
niewolniczej siły roboczej.
Skoro judaizm (Talmud) pozbawia gojów człowieczeństwa, to pobożny Żyd
nie miał skrupułów traktować nieżyda jako stworzenie dwunożne nieludzkie,
handlować nim jakoby "bydlęciem" i traktować jako zwierzę robocze. Wszak
Ibrahim ibn Jakub bywał w Mieszkowej dziedzinie, celem nabycia niewolników
za szklane paciorki i inne luksusowe wyroby Zachodniej Europy. Na przełomie
wieków XIX i XX, kartel polskich Żydów ("Warszawskie Towarzystwo Wzaje-
mnej Pomocy Zvi Migdal") opanował sutenerski rynek Ameryki Południowej.
Wywozili tam głównie młode polskie Żydówki z biednych rodzin, kupowane
za grosze, bądź porywane. Przypisywanie jednak otwarcie Żydom tego
procederu, jest dziś zwalczane jako antysemityzm. Współczesne produkcje
"made in Hollywood" zbrodnią niewolnictwa obarczają Brytyjczyków,
Hiszpanów, Portugalczyków, także Francuzów i Niemców; oczywiście - nie -
Żydów. Żydowscy, uczciwi historycy, publicyści, w przyszłości zapewne
ujawnią, kto zarabia na dostarczaniu do Europy migrantów z Afryki, na współ-
czesnej formie oszukańczego niewolnictwa XXI w.



