Koncert "Smoły", pod Pomnikiem Powstania 
Warszawskiego, poprzedziło mocne wystąpienie 
Łukszy z TV w Realu24.pl. Koncert wspaniały, 
wzruszający, chwytający za serce, wyciskający łzy
z oczu mężczyznom. Wraz z młodziutkimi harcer- 
kami i harcerzami, "Smoła" zgotował piękne zwień
-czenie Marszu Powstania.  Niebiański spektakl, 
wobec obrzydliwości, jakie widziały te dzieci po 
drodze. Ufam, że "Smoła" "Hungarici" nie zbojko- 
tuje, jak trzej inni popowi wyznawcy poglądów 
Michnika. Staremu pokoleniu współczesność 
przypomina czas stanu wojennego, kiedy narodowa
kultura toczyła się na prowincji, w salkach kate- 
chetycznych i kościołach. Dziś powróciła tam, 
pozostawiając warszawce, wielkomiejskim elytom,
ich tęczowych artystów z małpich teatrów, kultu- 
rowy, czerwony marksizm i lgbtq. Na Pl. Defilad 
stoi stalowy stelaż z wielkimi fotosami, informują- 
cymi o spektaklach Teatru Narodowego. Komu 
sprzedajecie się pseudonarodowi "artyści"? 
Prawdziwa narodowa sztuka toczy się dziś na 
ulicach, na wsiach, w małych miastach, w prowin- 
cjonalnych salkach katechetycznych tych parafii, 
których proboszczowie nie obawiają narazić się 
swojemu, tęczowemu biskupowi. We wschodniej 
połowie Polski, którą chcecie oddać Ukraińcom, 
wy pseudoliberalne śmiecie. 
     Samorządy dużych miast, min. Gliński i ame- 
rykańska ambasador promują żydowską, lewacką, 
tęczową pseudokulturę, jaką zaprezentował nam 
balkonowy małpolud, na Nowym Świecie. Trudno 
sobie wyobrazić, by uczestnicy Marszu Powstania 
Warszawskiego chadzali do Teatru Powszechnego 
na Pradze, na obsceniczne sztuki, w obrzydliwy 
sposób obrażający ich wiarę. Trudno sobie wyob- 
razić, by, po koncercie "Smoły", widzowie udali 
się do Teatru Narodowego, którego aktorzy wyra- 
żają się o nich z pogardą i nienawiścią. Trudno 
wręcz sobie wyobrazić, jaką walkę co dzień muszą
z sobą toczyć owi artyści, by pokonać niechęć do 
pracy w teatrze o nazwie "Narodowy", by grać role
w polskich dramatach romantycznych. Jesteśmy 
ludźmi miłosiernymi i poważnymi. Nie zmuszamy 
ich do znoszenia takich psychicznych katuszy, nie 
chodzimy na ich żenujące szmiry. 
     
Wielki szacun dla młodych ludzi z Rot 
Niepodległości za ten wspaniały spektakl 
polskości!

Marsz w 76. Rocznicę Powstania Warszawskiego.
1 sierpnia 2020
(4)